Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz
2026
BLOG

Jak głodny sytego nie chciał zrozumieć

Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 97

Pan Morawiecki stwierdził, że posłowie ciężko pracują, więc im się należy.

Ja myślę, że pan Morawiecki mówiąc o ciężkiej pracy posłów powiedział to, co naprawdę myśli. On zapewne zupełnie nie wie co oznacza ciężko pracować, w związku z tym przypisuje temu pojęciu pewne wyobrażenia, które zapewne traktuje jako rzeczywistość.

Pamiętam, że bardzo dawno temu zarabiałem naprawdę bardzo dużo pieniędzy (lubię wspominać tamte czasy!). Pamiętam jak bardzo pieniądze miały niewielką dla mnie wartość i jak kilkakrotnie siadałem z banknotem dziesięciozłotowym w ręku, patrzyłem na niego i z wielkim trudem próbowałem sobie wyobrazić, że ktoś może uważać, że ten banknot ma dużą wartość.

Banknot dziesięciozłotowy

Wiedziałem, że są tacy ludzie, a nawet w głębi duszy wiedziałem, że być może kiedyś i ja trzy razy obejrzę taki banknot zanim go wydam. Przyglądałem się temu banknotowi w ten sposób kilkakrotnie, bo chciałem nie tracić kontaktu z rzeczywistością, co do której nie miałem wątpliwości, że rzadko kiedy i dla mało kogo jest ona taka, jak wówczas była dla mnie, czyli BARDZO ŁASKAWA AKURAT W TYM MOMENCIE. Myślę, że mogłem sobie to jakoś wyobrazić (choć wcale nie było to łatwe, a też i trochę nie chciałem wierzyć, że moja dobra passa się kiedyś odwróci) tylko dlatego, że już wcześniej też przeszedłem przez okres chudych lat.

Pan Morawiecki zapewne nie był nigdy ubogi, więc zwyczajnie nie rozumie pewnych rzeczy. Może jeszcze jako dziecko jeździł do szkoły komunikacją miejską, ale zapewne metrem, autobusem czy tramwajem nie jechał od wielu, wielu lat. Nie ma kontaktu z prawdziwym światem, światem 95% zwyczajnych ludzi. I dlatego stwierdza, wierząc w to głęboko, że posłowie ciężko pracują, więc im się należy. Nie sądzę, by była to jakaś specjalna arogancja.

I żeby nie było żadnych wątpliwości:

Poznawszy życie w pełnym dostatku, gdy przez parę lat mogłem sobie pozwolić w zasadzie na wszystko na co chciałem sobie pozwolić, gdy otaczało mnie mnóstwo przyjaciół, ale i poznawszy życie w biedzie, gdy ważne było, by trzymać głowę wyprostowaną, do góry, ale nie z dumy, tylko dlatego, że byłem po szyję w gównie, mogąc dzięki temu poznać kto jest NAPRAWDĘ moim przyjacielem, a kogo interesowały tylko moje pieniądze, stwierdzam bez żadnych wątpliwości, że lepiej jest być bogatym niż biednym.

Powroty - co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo