Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz
351
BLOG

Jak poradzić sobie ze strachem przed terroryzmem.

Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz Rozmaitości Obserwuj notkę 3
Nikomu dziś nie jest łatwo. Człowiek boi się wyjść po papierosy nawet do Biedronki, nie mówiąc o pójściu po zakupy do Auchana, gdzie za każdą półką z francuskimi serami może czaić się niezrównoważony psychicznie obywatel innego państwa przybyły niedawno do Europy z siekierą i AK 41 w ręku. Nigdy nic nie wiadomo!
 
Ostatnio taki jeden ciemnoskóry zaproponował mi CZYSTĄ POLSZCZYZNĄ (dranie nauczyli się nawet najtrudniejszego języka świata, żeby tylko lepiej nas dopaść!), że mi pomoże wsiąść do autobusu i zanim zdążyłem zaprotestować wepchnął mnie z wózkiem do środka. (Aha, niektórzy nie wiedzą - jestem inwalidą na wózku inwalidzkim, jakby co). Na szczęście nie wypowiedział zaklęcia "Allahu Akbar", albo może i wypowiedział, ale nie usłyszałem, bo kierowca zachował zimną krew i zdążył mu zamknąć drzwi przed nosem i odjechać z piskiem opon zanim tamten wsiadł i spowodował jakieś nieszczęście.
 
Ale nie da się tak żyć. Co więc można robić? Oto klika pomysłów.
 
- Wynająć domek w północnej Grenlandii (albo igloo) lub na Antarktydzie i żyć pełnią życia, w zgodzie z naturą żywiąc się fokami, niedźwiedziami polarnymi i jajami pingwinów. Pokazać sobie i całemu światu, że te przerażające zachowania są sprzeczne z waszą naturą, że jesteście za życiem w zgodzie z naturą i całym światem. Oddychać równo, głęboko i spokojnie, wyciszyć się wewnętrznie, kupić strzelbę i walić bez ostrzeżenia do każdego, kto się zbliży.
 
- Odciąć się od wszelkich źródeł informacji, wyłączyć telewizor, radio, Internet, nie słuchać co na schodach opowiada sąsiadka i cieciowa, gazety stosować jedynie w toalecie do celów, do których najlepiej się nadają. Oddychać równo, głęboko i spokojnie, wyciszyć się wewnętrznie, kupić strzelbę i walić bez ostrzeżenia do każdego, kto się zbliży.
 
- Zbliżyć się z tymi, których kochamy, ale i z innymi, z przyjaciółmi, sąsiadami, administracją domów mieszkalnych, zarządem spółdzielni. Wspólnie wykopać trochę transzei wokół domu, postawić zasieki. Oddychać równo, głęboko i spokojnie, wyciszyć się wewnętrznie, kupić strzelbę i walić bez ostrzeżenia do każdego, kto się zbliży.

Powroty - co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości